Ostatnio modne w Hiszpanii są szkoły z innym niż hiszpański językiem wykładowym. Najwięcej oczywiście jest placówek z językiem angielskim.
Sam pomysł w sumie nie jest zły, ale ciekawostka: nauczyciel, który chce uczyć w takiej szkole musi wykazać się znajomością języka na poziomie B1/B2. Czyli podobną do tej, którą musi mieć polski maturzysta żeby zdać maturę na poziomie podstawowym!