O mnie

Moje zdjęcie
Murcia, Murcia, Spain
Karina Ślesińska / TŁUMACZ PRZYSIĘGŁY JĘZYKA HISZPAŃSKIEGO W POLSCE I JĘZYKA POLSKIEGO W HISZPANII / Proszę o telefony w godzinach 10:00 - 18:00 od poniedziałku do piątku: +34 661 351 979 lub o wysłanie e-maila na adres: karina@hiszpaniaconsulting.com

21 sty 2015

Emigracja biznesowa w Hiszpanii.

Szanowni czytelnicy, dziękujemy za Wasze e-maile i miłe słowa. Zapytujecie dlaczego ostatnio nic się na blogu nie pojawiało. Powód jest prozaiczny, brakuje nam ostatnio czasu na przygotowanie nowych wpisów. Tym niemniej Wasze zapytania mobilizują nas do jak najszybszego powrotu do bloga. Dzisiaj otrzymaliśmy bardzo ciekawy e-mail od naszego czytelnika. Porusza w nim kwestię emigracji biznesowej w Hiszpanii. Pozwolę więc sobie na zacytowanie fragmentów tego e-maila, a następnie na niego odpowiedzi.

"W Polsce od niedawna bardzo popularna jest emigracja biznesowa do Anglii. Powodów jest wiele - Urząd Skarbowy nastawiony bardzo wrogo do przedsiębiorców , wysoki ZUS, nie jasne prawo podatkowe itd. Przedsiębiorcy masowo przenoszą swe firmy do Anglii i jest to całkowicie legalne i bardzo opłacalne.
  
 
W tym artykule napisali państwo, cytuję: "Bank Światowy opublikował listę 189 krajów, szeregując je według łatwości prowadzenia biznesu. W tej edycji rankingu Hiszpania zajęła 33 miejscu, jedno miejsce niżej od Polski. "
 
Rozumiem że sytuacja z prowadzeniem działalności gospodarczej jest podobna do Polski. Urzędy skarbowe również gnębią przedsiębiorców?
 
Chciałem zapytać jak wygląda sytuacja w Hiszpanii? Czy temat emigracji biznesowej jest popularny wśród hiszpańskich przedsiębiorców?".
  
Otóż, "emigracja biznesowa", nie jest w Hiszpanii rozpowszechnionych zjawiskiem. Głównie wynika to z braku świadomości oraz z ułatwień i ulg podatkowych, które ostatnio wprowadził rząd. Każdy rozpoczynający swoją pierwszą działalność gospodarczą może liczyć na obniżony ZUS, znacznie ułatwiający start w pierwszych miesiącach działalności.
 
Nie powiedziałabym żeby urzędy skarbowe gnębiły przedsiębiorców. Ta niezbyt dobra pozycja Hiszpanii w rankingu wynika raczej z kosztów zatrudnienia oraz trudności w uzyskaniu pozwoleń na niektóre działania. W Hiszpanii jest duża ilość zawodów, do których dostęp jest utrudniony, pomimo tego, że w Europie są to zawody wolnego dostępu. Pierwszym z brzegu przykładem jest zawód taksówkarza - dostępny w Hiszpanii tylko dla wybranych, podczas gdy w Polsce wystarczy w zasadzie samochód, orientacja w przestrzeni i dobre chęci.
 
Jednak, w przeciwieństwie do Polski, urzędy skarbowe w Hiszpanii nie są tak restrykcyjne ani nastawione na tropienie błędów podatników. Istnieje spora tolerancja tzw. szarej strefy, drobni przedsiębiorcy często przez lata działają na pograniczu prawa albo i poza prawem, bez żadnych kontroli. Kontakty z urzędem skarbowym w Hiszpanii zdecydowanie są mniej stresujące, urzędnicy nie stawiają samych siebie w roli bezwzględnych tropicieli nieprawidłowości. Nie oznacza to, że nie są stosowane kary i sankcje w przypadku niezastosowania się do litery prawa, ale jednak tolerancja i chęć niesienia pomocy wśród hiszpańskich inspektorów jest zdecydowanie większa niż w Polsce.
 
Ponadto, w przypadku dobrze przemyślanej i już rozwiniętej struktury biznesu, Hiszpania jest krajem gdzie stosunkowo łatwo funkcjonować. Po uzyskaniu wszelkich pozwoleń i wstrzeleniu się w rynek, można bez wysiłku i nadmiernych kontroli skarbówki, odcinać kupony od pracy włożonej w rozruszanie biznesu. Nie oznacza to, że każdy biznes odniesie sukces, ale przy połączeniu wnikliwej analizy, ciężkiej pracy i łutu szczęścia, o dobre wyniki nietrudno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz