Z moich rozważań wynika, że dzieci i młodzież a ich łatwość adaptacji do szkoły hiszpańskiej można podzielić na 4 grupy wiekowe. Od
razu też nadmienię, że zabieram się do analizy tematu zupełnie
teoretycznie, na podstawie obserwacji oraz nauczania dzieci i młodzieży,
które w takiej sytuacji się znalazły, oraz na podstawie rozmów z ich
rodzicami. Obserwację opieram na przypadkach dzieci zapisanych głównie
do szkół publicznych.
Te wyżej wspomniane 4 grupy wiekowe to:
1)
dzieci małe, mniej więcej do 6 roku życia. Nie mają problemów z
przystosowaniem się do hiszpańskiej szkoły. Nauka opiera się na zabawie,
dzieci łatwo wchodzą w interakcje, tworzą się przyjaźnie szkolne i
podwórkowe. To łatwy i wdzięczny wiek do emigracji, jednak rodzice
muszą być świadomi tego, że pierwszym językiem ich dziecka może stać się
nie polski a hiszpański (lub język lokalny).
2)
dzieci starsze, od 7 do 11 roku życia. Nadal jest to dobry wiek na
przenoszenie dzieci. Nauki jest już trochę więcej, na początku dzieci
czują pewien szok kulturowy, ale adaptacja jest raczej szybka. Jest to
już również ten wiek gdy niektóre placówki (prywatne) mogą odmówić
przyjęcia dziecka ze względu na zbyt niski poziom języka (np.
angielskiego w szkołach dwujęzycznych).
3)
młodzież młodsza, od 12 do 15 roku życia. Nie jest to łatwy czas w
życiu młodego człowieka. Presja grupy rówieśniczej jest bardzo silna,
nastolatki w tym wieku bywają naprawdę złośliwe i okrutne. Przybyszowi
może być ciężko odnaleźć się w grupie gdzie są już ustalone przyjaźnie i
animozje, łatwo stać się pośmiewiskiem lub kozłem ofiarnym z powodu
nieznajomości języka, innego wyglądu, "zabawnego" nazwiska. Z drugiej
strony to jest ostatni moment na przeprowadzkę, który daje odpowiedni
zapas czas na nauczenie i doszlifowanie języka a zarazem przygotowanie
się do egzaminów maturalnych*.
4)
młodzież starsza, od 16 do 19 roku życia. W mojej opinii to nie jest
czas na przenoszenie młodzieży do innego kraju. Te 3 lata to rzetelna
nauka do egzaminów, skupiona na konkretnych przedmiotach. Nie ma taryfy
ulgowej ze względu na brak znajomości języka, na tym poziomie istnieją
też duże różnice programowe między Polską a Hiszpanią.
Wg
mnie bardzo ważną sprawą przed podjęciem decyzji o emigracji z dziećmi
jest głęboka analiza charakteru i sposobu zachowania dziecka. Warto się
zastanowić czy dziecko jest otwarte, towarzyskie, czy łatwo nawiązuje
znajomości, czy jest śmiałe, wygadane, lubiane. To cechy, które
pozwalają mniemać, że nawet w obcym kraju będzie mu łatwiej. Natomiast
dziecku nieśmiałemu, cichemu, zamkniętemu w sobie, z trudnościami w
nauce, itp. będzie wielokrotnie ciężej dostosować się do nowego miasta,
kraju, języka, rzeczywistości, norm kulturowych i społecznych, godzin
funkcjonowania, posiłków itd.
Jestem
również zdania, że z dziećmi (zwłaszcza starszymi) warto rozmawiać. Często mają
swoje zdanie na temat przeprowadzki, którego warto wysłuchać. Może się
okazać, że lepiej wyjazd przełożyć o kilka lat lub pozwolić dziecku
ukończyć szkołę w Polsce pod okiem kogoś bliskiego z rodziny (dziadków, wujostwa).
Trzeba
też pamiętać, że każde dziecko jest inne, może inaczej reagować. Jedno pójdzie do szkoły i po tygodniu będzie mieć kumpli od serca a inne nigdy się nie zaadaptuje. Każdy
przypadek również jest inny, czym innym jest emigracja wymuszona
(chociażby czynnikami ekonomicznymi) a czym innym dobrowolna (pragnienie
słońca i ciepła). Czasami po prostu nie ma wyjścia i wyjechać trzeba.
*
system edukacji w Hiszpanii różni się od polskiego i nazwanie
hiszpańskich egzaminów końcowych maturą jest zupełnie umowne, ale opis
powinien być zrozumiały dla czytelników, a o to przecież chodzi.
Tutaj link to poprzedniego wpisu o przeprowadzce do Hiszpanii z dziećmi w wieku szkolnym.
http://hiszpaniaconsulting.blogspot.com.es/2015/09/dziecko-w-wieku-szkolnym-przeprowadzka.html
Zapraszam do wymiany doświadczeń i dyskusji.
Tutaj link to poprzedniego wpisu o przeprowadzce do Hiszpanii z dziećmi w wieku szkolnym.
http://hiszpaniaconsulting.blogspot.com.es/2015/09/dziecko-w-wieku-szkolnym-przeprowadzka.html
Zapraszam do wymiany doświadczeń i dyskusji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz