O mnie

Moje zdjęcie
Murcia, Murcia, Spain
Karina Ślesińska / TŁUMACZ PRZYSIĘGŁY JĘZYKA HISZPAŃSKIEGO W POLSCE I JĘZYKA POLSKIEGO W HISZPANII / Proszę o telefony w godzinach 10:00 - 18:00 od poniedziałku do piątku: +34 661 351 979 lub o wysłanie e-maila na adres: karina@hiszpaniaconsulting.com

28 lip 2014

Zwolnienie... jak to ugryźć?




Co o zwolnieniu wiedzieć powinniśmy.

Przy podpisywaniu dokumentów dotyczących zwolnienia mamy prawo do obecności reprezentanta naszego związku zawodowego. Takie rozwiązanie daje gwarancję, że to na niego spadnie ciężar sprawdzania poprawności pism oraz prowadzenia rozmowy z naszym szefem lub jego przedstawicielem (gestorem,asesorem,prawnikiem). 

Bardzo zalecane jest niepodpisywanie dokumentów od razu (zwłasza, jeśli nie rozumiemy ich treści!), ale zabranie ich do analizy do przedstawicieli naszego związku zawodowego (usługa taka jest najczęściej bezpłatna), prawnika zajmującego się tematem prawa pracy bądź zaufanego gestora/asesora. Pomogą nam oni m.in.w:

- wyłapaniu błędów w naszych dokumentach- pomimo że ubiegamy się o odszkodowanie związane ze zwolnieniem, może okazać się, że jest więcej rzeczy, które zostały przez szefa nienależycie wykonane.  Jakie?  Być może miesięczne wynagrodzenie było poniżej progu minimalnego zawartego w Convenio Colectivo i odpowiadającego naszej grupie zawodowej. Być może nie zostaliśmy poinformowani z wyprzedzeniem o utracie wakantu  (tzw. preaviso) i należy nam się dodatek z tego tytułu? Być może mieliśmy umowę na czas określony, podczas gdy należał nam się kontrakt indefinido? 

- w interpretacji prawa  i realnej ocenie szans na uzyskanie i wysokość odszkodowania (indemnización)- oprócz błędów wspomnianych w punkcie powyżej, mogą pojawić się czynniki dodatkowe: szef zalega z zapłatą za nadgodziny bądź wakacje, pracowaliśmy na pełen etat pomimo umowy na pół etatu- po zebraniu wszystkich tych okoliczności uzyskamy całkowity obraz naszej sytuacji, co umożliwi prawnikowi sprecyzowanie oczekiwań, które możemy przedstawić pracodawcy.

- zredagowaniu pisma skierowanego do pracodawcy, w którym przedstawione jest nasze stanowisko w oparciu o aktualne przepisy prawne. Pracodawca ma wówczas 3 wyjścia: 

  • uznać słuszność naszych żądań i na nie przystać.
  • zaproponować ugodę oferując niższą od postulowanej stawkę i zamknięcie sprawy bez udziału sądu. To od nas zależy, czy się na nią zdecydujemy. Niewątpliwie plusem takiego rozwiązania jest jego natychmiastowość- praktycznie od razu możemy liczyć na wypłatę gotówki, bez wielomiesięcznego "ciągania" się po sądach. Minusem- wypłacona kwota będzie o wiele niższa, niż ta o którą się staramy.
  • odrzucić nasze roszczenia w całości, co jest równoznaczne ze zgodną na wszczęcie z naszej strony postępowania sądowego. Takie rozwiązanie nie zdarza się często,  gdyż pracodawca jest najczęściej świadomy swoich nadużyć i nie chce ryzykować konfrontacji ze stojącymi zwykle po stronie pracownika sądami.

- reprezentowanie naszych interesów przed sądem, w przypadku gdy nie zaakceptujemy ugodowej propozycji pracodawcy. Proces sądowy jest poprzedzony tzw. acto de conciliación - jest to ostatni moment przed wkroczeniem na drogę sądową, aby w obecności niezależnych specjalistów i prawników obu stron można było dojść do porozumienia. Wiele sporów rozwiązanych zostaje właśnie na tym etapie, szczególnie w sytuacji, gdy pracownik nie chce dłużej zwlekać z otrzymaniem zapłaty.

Prawo pracy jest skomplikowane, ma wiele niuansów niepozwalających na jednoznaczną interpretację, wobec czego mamy bardzo duże szanse, że pieniądze lub czas zainwestowane w konsultacje z profesjonalistą zwrócą się z nadwyżką w postaci należnego nam odszkodowania.  
--
Anna Makowicz
gestoria@ramonsantafe.es

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz