Raport Doing Business 2015: W jakim kraju najłatwiej prowadzić biznes?

Bank Światowy opublikował listę 189 krajów, szeregując je według łatwości prowadzenia biznesu. W tej edycji rankingu Hiszpania zajęła 33 miejscu, jedno miejsce niżej od Polski. 

Ranking analizuje przepisy i regulacje w poszczególnych krajach, które ułatwiają lub utrudniają prowadzenie działalności gospodarczej. Wyższa pozycja Hiszpanii w rankingu to efekt poprawy 4 wskaźników, które są brane pod uwagę. 

Hiszpania ułatwiła rozpoczęcie działalności gospodarczej poprzez wprowadzenie wspólnego systemu elektronicznego łączącego różne instytucje publicznych, który upraszcza rejestrację firmy. Zmiany dotyczyły również obniżenia podatku od przeniesienia własności. 

Kolejnym pozytywem jest zmniejszenie obciążeń podatkowych dla przedsiębiorstw oraz wprowadzenie ułatwień w prawie upadłościowym.

Choć hiszpańska gospodarka mocno odczuła kryzys gospodarczy to utrzymuje stabilne tempo reform regulacyjnych. W 2015 roku Hiszpania obniży opodatkowanie dochodów osób prawnych z 30 do 28 proc. Następne zmniejszenie podatku  planowane jest na rok 2016, celem tych działań jest zwiększenie zatrudnienia i inwestycji w kraju.

Link do raportu: http://www.doingbusiness.org/~/media/GIAWB/Doing%20Business/Documents/Annual-Reports/English/DB15-Full-Report.pdf

Ratunku, jestem nowa w Hiszpanii, od czego zacząć?

Dzisiejszy wpis inspirowany jest mejlem od Kingi:

"Mam już numer N.I.E. - tymczasowy, trzymiesięczny, ubezpieczyłam się prywatnie w AXA - mam już kartę, która to potwierdza. 

Czy teraz wystarczy udać się do urzędu z umową wynajmu mieszkania, N.I.E. i paszportem, aby dokonać meldunku?

Czy muszę starać się o numer seguridad social, czy jeżeli mam prywatne ubezpieczenie to mnie to nie dotyczy?

Czy muszę iść do przychodni okazać kartę ubezpieczenia i zapytac o mojego lekarza, czy w razie potrzeby ide tam i przydzielają mi kogoś od ręki?"

 

Kingo, co do meldunku to częsta w Hiszpanii jest praktyka widzimisię urzędnika w zależności od urzędu. Dokumenty, które posiadasz powinny zdecydowanie wystarczyć, najczęściej wystarcza sama umowa najmu lub jakiś rachunek na nazwisko wynajmującego i paszport.

 

Numer Seguridad Social, czyli ubezpieczenia, nie będzie Ci w tej chwili potrzebny po to by uzyskać świadczenia zdrowotne. A to dlatego, że wykupiłaś pakiet prywatny i chodzisz prywatnie. Nie jesteś objęta publicznym systemem opieki zdrowotnej. Jeśli jednak planujesz podjąć pracę legalną to numer ubezpieczenia będzie Ci potrzebny do zawarcia umowy. Pracodawca musi go mieć by odprowadzać za Ciebie składki. W praktyce w większości przypadków będzie to oznaczało, że będziesz podwójnie ubezpieczona - w systemie publicznym i prywatnie. Czy uzyskasz numer SS teraz czy w momencie podejmowania zatrudnienia to w zasadzie nie ma znaczenia - ważne jest żeby go mieć jak się chce zacząć legalną pracę.

 

Mając prywatne ubezpieczenie powinnaś dostać książeczkę z wykazem dostępnych specjalistów lub dostęp do strony w internecie. Tam możesz dowolnie wybierać lekarzy, zapisując się na wizytę osobiście, telefonicznie lub przez stronę internetową. Oczywiście w nagłym przypadku możesz pojawić się w Twojej prywatnej przychodzi lub w szpitalu, który ma podpisaną umowę z Twoją przychodnią i przyjmie Cię lekarz pełniący akurat dyżur.

 

Czy każda nieruchomość bankowa sprzedawana jest w formie licytacji?

Ostatnio jeden z klientów zadał nam pytanie jak w tytule dzisiejszego wpisu. Odpowiedź brzmi nie. Część nieruchomości bank sprzedaje za konkretną cenę, z ewentualną możliwością złożenia kontroferty. Tylko najciekawsze kąski trafiają na licytację i kupuje je osoba, która zaoferuje najwyższą cenę.

Jak wygląda licytacja nieruchomości w banku?

Trzeba zacząć od tego, że nie wszystkie nieruchomości, które bank ma w ofercie trafiają na licytację. W przypadku mieszkań, które nie są aż tak atrakcyjne i już jakiś czas znajdują się w ofercie banku następuje sprzedaż pierwszemu chętnemu. Dzieje się to podobnie jak w przypadku umowy między dwoma osobami fizycznymi z pośrednictwem agencji.

Natomiast przy naprawdę ciekawych mieszkaniach (gdzie relacja jakości do ceny wypada doskonale) bank organizuje licytację. Na stronach banku najczęściej nieruchomości takie są oznaczone słówkiem "desde" czyli "od".

Każdy chętny płaci wpisowe i ustalana jest godzina i miejsce licytacji. Nie polega to na wzajemnym przekrzykiwaniu się kto da więcej. Każda z osób chętnych ma obowiązek przygotowania własnej oferty cenowej i dostarczenia jej w odpowiednim terminie w zamkniętej kopercie. Można dostarczyć koperty w sposób dowolny, czy to osobiście, czy przez kogoś, czy pocztą lub kurierem. Obecność fizyczna osób stających do licytacji w czasie tejże nie jest obowiązkowa, za to koniecznie musi znajdować się tam notariusz czuwający nad przebiegiem. We wskazanym momencie następuje otwarcie kopert i wybierana jest ta oferta, która oferuje najwyższą cenę.

 

Czy w Hiszpanii można negocjować cenę kupując nieruchomość od banku?

Odpowiedź na pytanie tytułowe jest całkowicie jednoznaczna: TAK! Można negocjować cenę zarówno kupując od osoby prywatnej, poprzez agencję, ale też kupując od banku! Im mniejsze zainteresowanie nieruchomością tym większa możliwość negocjacji ceny. Z reguły bez problemu można uzyskać kilka procent zniżki, ale jeśli sprzadającemu zależy na transakcji to zdarzają się operacje gdzie uzyskuje się obniżkę o 10-20%. Zawsze warto się targować, najczęściej odbywa się to w formie ustnej, za wyjątkiem mieszkań przejętych przez banki, gdzie nasza oferta jest przekazywana pisemnie. 

Zdarzają się też ustalenia między kupującym a sprzedającym dotyczącym wspólnego opłacenia notariusza lub innych kosztów wynikających z zawarcia umowy. 

Podsumowując, negocjujmy. Warto spróbować, choć nie można zapominać, że upust to dobra wola sprzedającego i nie ma obowiązku jego zastosowania. Zwłaszcza jeśli sprzedaje nieruchomość atrakcyjną w dobrej cenie, kiedy to może się nawet okazać, że sprzedający spróbuje nas wciągnąć w licytację. Ale wtedy już nasza w tym głowa żeby nie dać się ponieść emocjom.

Hiszpania w oczach obcokrajowców, cz. 2. Finanse i życie rodzinne.

Finanse osobiste i życie rodzinne.

Obcokrajowcy oceniają bardzo dobrze przyjazność Hiszpanów, klimat, możliwość spędzania wolnego czasu, łatwość w dostosowaniu się do lokalnych zwyczajów i nauczenia się jezyka hiszpańskiego. Trzy główne powody dla, których obcokrajowcy zdecydowali się przeprowadzić do Hiszpanii to: lepsza jakość życia (19%), chęć zamieszkania konkretnie w tym państwie (15%), z miłości (12%).

Ranking ogólny

Druga strona medalu.

Kraje w których obcokrajowcy aktualnie zarabiają mniej niż zarabiali wcześniej to Grecja, Argentyna i Hiszpania. Sytuacja ekonomiczna w Hiszpanii sprawiła, że perspektywy kariery zawodowej czy znalezienia pracy są trudne, co potwierdzają dane w rankingu dotyczącym pracy za granicą. Hiszpania zajmuje dalekie 56 miejsce na 61 krajów. Ponad połowa obcokrajowców w Hiszpanii ocenia sytuację ekonomiczną jako złą (55%). Ta niekorzystna sytuacja wpływa na zatrudnienie, według raportu 44 % respondentów pozytywnie ocenia perspektywę zrobienia kariery w Hiszpanii.  W rankingu dotyczącym osobistych finansów Hiszpanii daleko do podium, zajmuje ona 55 miejsce na 61 krajów. Więcej niż jedna piąta badanych (24 %) jest niezadowolonych ze swojego statusu ekonomicznego (średnia światowa to 17 %). Co gorsza, tylko jeden na dziesieć respondentów uważa, że dochody jakie posiada są wystarczające do pokrycia kosztów życia codziennego (średnia światowa to 21 %). Koszty utrzymania gospodarstwa domowego są oceniane jako dość przystępne, tak potwierdza 72 % respondentów. 

Życie rodzinne.

Balans pomiędzy życiem zawodowym a rodzinnym jest niewątpliwie ważny. Trudności ekonomiczne nie wpłynęły znacząco na satysfakcję z życia rodzinnego za granicą, w ogólnym rankingu Hiszpania zajmuje 11 miejsce na 34 kraje. Według statystyk średni czas pracy to 38,4 godziny tygodniowo. Tylko 6% (średnia światowa to 16 %) obcokrajowców skarży się na opiekę medyczną w Hiszpanii. Hiszpania jest postrzegana jako godziwy kraj dla rodzin z dziećmi. 1% badanych spotkało się z nieprzyjaznym nastawieniem w stosunku do rodzin z dziećmi. 

Jakość oraz koszt edukacji i opieki nad dzieckiem. 

Hiszpania w oczach obcokrajowców, cz. 1.

Hiszpania w oczach obcokrajowców

14 tys. ludzi ze 160 krajów wzięło udział w badaniu The World Through Expat Eyes dotyczącym ich poziomu życia za granicą. Pytania dotyczyły ogólnego poziomu życia, pracy na obczyźnie, życia rodzinnego, rozrywki i czasu wolnego, międzynarodowych relacji oraz związków. Badanie ma na celu znaleźć odpowiedź na pytania takie jak: dlaczego ludzie zmieniają miejsce zamieszkania i jak im się żyje poza granicami swojego kraju. 

Bezpieczeństwo i stabilność

Ponad połowa respondentów (52%) uważa, że życie w Hiszpanii jest bardzo bezpiecznie.

Pomimo trudnosci ekonomicznych spowodowanych przez kryzys, Hiszpania uważana jest za stabilne miejsce do życia (79% respondentow).  

Słońce i zabawa

 

Tylko 3%  badanych ocenia negatywnie możliwości spędzania aktywnie wolnego czasu.

34% respondentów jest całkowicie zadowolonych ze swojego życia towarzyskiego za granicą.  

W Hiszpanii żyje dużo szczęśliwych ludzi, w rankingu na 60 państw, Hiszpania zajęła 5 miejsce. Prawdopodobnie duży wpływ na taki wynik ma ilość dni słonecznych w Hiszpanii. Trudno się temu dziwić skoro w ciągu roku jest 3000 godzin słonecznych! Mniej niż 1% badanych skomentowało negatywnie klimat i pogodę w Hiszpanii. 

Międzynarodowi przyjaciele

Hiszpania zajęła drugie miejsce w ranking dotyczącym łatwości osiedlania sie. Wiekszość respondentów (82%) przyznała, że odpowiada im lokalna kultura i czują sie w Hiszpanii tak dobrze jak w swoim ojczystym kraju.

Hiszpanie uważani sa za przyjacielskich aż przez 88% respondentow.

Tylko 5% badanych (średnia światowa to 13%) uważa, że Hiszpanie mają nieprzyjazny stosunek do obcokrajowców.  

Raport dostępny na stronie www.internations.org/expat-insider/2014/

--

W następnej części o tym jak życje się obcokrajowcom w Hiszpanii pod kątem zarobków, łatwości znalezienia pracy i innych.