O mnie

Moje zdjęcie
Murcia, Murcia, Spain
Karina Ślesińska / TŁUMACZ PRZYSIĘGŁY JĘZYKA HISZPAŃSKIEGO W POLSCE I JĘZYKA POLSKIEGO W HISZPANII / Proszę o telefony w godzinach 10:00 - 18:00 od poniedziałku do piątku: +34 661 351 979 lub o wysłanie e-maila na adres: karina@hiszpaniaconsulting.com

15 maj 2014

Bardzo ważne - dla posiadaczy mieszkań w Hiszpanii!!!

Ostatnio mamy w Hiszpanii wysyp mieszkań w dobrych cenach. Za połowę wartości albo i taniej. Klient zadowolony kupuje a za kilka lat przychodzi informacja o długu i wezwanie do zapłaty. O co chodzi? Mianowicie o to, że klient ma 30 dni na rozliczenie się z podatku. Podatek ów jest płacony od wartości zadeklarowanej w akcie kupna. Wynosi, w zależności od typu i wspólnoty autonomicznej 8-10%.

Do tego momentu wszystko jest piękne. Problemy zaczynają się dopiero kilka miesięcy - lat po zakupie. Mianowicie urząd skarbowy regionu, w którym kupujemy nieruchomość ma swój własny taryfikator. I nikogo nie obchodzi, że zapłaciliśmy za nieruchomość przykładowo 50 000 euro, jeżeli urząd ją wycenia (są odpowiednie dla każdej gminy mnożniki) na 110 000 euro. Będzie to oznaczało, że zapłaciliśmy podatek od 50 000 euro, ale jesteśmy urzędowi dłużni podatek od pozostałych 60 000 oraz odsetki za zwłokę.

Urząd ma 5 lat na dochodzenie roszczeń. Od decyzji przysługuje odwołanie, jednak rozporządzeniem odgórnym wszystkie odwołania są odrzucane. Można wejść na drogę sądową, wynik rozprawy oczywiście może być różny. A koszty prawnika, stawiennictwa, tłumaczeń i ewentualne koszty sądowe mogą okazać się wyższe niż kwota o którą się spieramy.

Dlaczego nikt o tym nie informuje przy zakupie? Agencjom na tym nie zależy, bo to są dodatkowe koszty dla klienta, a każdy chce kupić taniej. Natomiast można się tego dowiedzieć np. u notariusza albo w odpowiednim urzędzie.

Co można z tym zrobić? Nic. Jedynie możemy się zaopatrzyć w odpowiednią wiedzę zwracając się do urzędu z zapytaniem jaki jest mnożnik dla danego roku, ile wg urzędu mamy zapłacić albo czy nasza sprawa trafiła już do archiwum (to by znaczyło, że płacić nie trzeba).

Wg pracownika urzędu miasta Torrevieja 95% transakcji zawartych w 2013 roku opiewało na kwotę niższą niż wartość nieruchomości wg urzędu miasta. Co za tym idzie do 95% nowych właścicieli przyjdzie pismo z wezwaniem do zapłaty. Oczywiście może znajdujemy się wśród grona szczęśliwców, ale jeśli zakup był po cenie okazyjnej to szansa jest minimalna.

Jak wyprzedzić urząd? Najlepiej się tam po prostu udać przy okazji najbliższej wizyty w Hiszpanii i dowiedzieć się jaki jest stan dla konkretnego lokalu i o jakiej kwocie prawdopodobnie będzie mowa. Łatwiej zgromadzić kilka, kilkanaście tysięcy euro w ciągu dłuższego czasu niż w ciągu kilku tygodni.

Dopisek z dnia 5 października 2015. Po początkowym poczuciu bezradności powszechne stało się składanie odwołań od roszczeń urzędów. Z przyjemnością słyszę o sytuacjach, w których to nabywcy przyznawana jest racja a sprawa jest umarzana. Więc czytelnicy, warto zawalczyć o własne pieniądze!

--
W przypadku pytań lub wątpliwości mogą się Państwo kontaktować:
Karina Ślesińska
karina@hiszpaniaconsulting.com 
tel. +34 661 351 979

--
Nie zezwalam na rozpowszechnianie niniejszej informacji bez wskazania autorstwa notatki oraz źródła.

3 komentarze:

  1. Pani Karino

    mam właśnie taką sytuację i nie wiem co mam zrobić. Płacić od wartości fiskalnej czy od faktycznego zakupu. Różnica jest spora bo aż 1650,00 euro podatku. Czy wśród swoich klientów miała Pani przypadki umorzenia podatku?

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam przypadki umorzenia różnicy w podatku, ale aktualnie najważniejsza jest wycena urzędowa. Poniżej tej wyceny nie warto płacić, bo domiar przyjdzie na pewno. Ja osobiście bym wolała zapłacić więcej i mieć święty spokój. Niech Pan poprosi agencję by sprawdziła na ile nieruchomość jest w tej chwili wyceniona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń