O mnie

Moje zdjęcie
Murcia, Murcia, Spain
Karina Ślesińska / TŁUMACZ PRZYSIĘGŁY JĘZYKA HISZPAŃSKIEGO W POLSCE I JĘZYKA POLSKIEGO W HISZPANII / Proszę o telefony w godzinach 10:00 - 18:00 od poniedziałku do piątku: +34 661 351 979 lub o wysłanie e-maila na adres: karina@hiszpaniaconsulting.com

29 kwi 2013

Licencje, pozwolenia, projekty.

Są branże, w których nie trzeba się ubiegać o żadne zezwolenia. Ale jest też sporo sektorów w których musimy mieć licencję żeby prowadzić legalną działalność. 

Musimy się dowiedzieć do której kategorii należy "nasza" branża. Pierwszym źródłem informacji powinien być internet. Tam zawsze jest dużo cennych wskazówek. Ale jest też dużo "śmieci". Więc żeby oddzielić ziarno od plew trzeba zasięgnąć języka u źródła. Źródłem numer jeden powinien być odpowiedni wydział Urzędu Miasta. Z tym że nie każdy ma czas i ochotę na chodzenie po urzędach. Wtedy do akcji wkracza wspomniany w poprzednim wpisie asesor lub jeśli problem jest natury technicznej inżynier.

Tutaj jedna, bardzo istotna, uwaga. Hiszpania jest tak zróżnicowana pod kątem przepisów prawnych, że trzeba się dowiadywać jak sprawa wygląda w konkretnym mieście. Cudzoziemcom się to wydaje nie do pomyślenia, ale sąsiednie gminy mogą mieć zupełnie inne wymagania i obostrzenia. Przykładowo, w Barcelonie wszystkie parasole w kawiarniach czy lodziarniach muszą być w określonym przez miasto kolorze kolorze i bez logo producenta, a w innych miastach najczęściej używa się materiałów reklamowych dostarczanych przez producenta.

Inżynierowie najczęściej pracują na własny rachunek w biurach projektowo - inżynierskich i zawodowo zajmują się rozwiązywaniem problemów techniczych. Mają doskonale opanowaną stronę teoretyczną przedsięwzięcia i z reguły od ręki potrafią poinformować jakie warunki musimy spełnić żeby dostać licencję, jakie warunki musi spełnić lokal, czy w ogóle otrzymanie licencji jest możliwe. Bo nie zawsze jest możliwe - jeśli np. wynajmiemy przybudówkę, która wg miasta jest "nielegalna" to choćbyśmy ją wyremontowali wg obowiązujących przepisów pozwolenia na prowadzenie działalności nie otrzymamy.

W trakcie spotkania organizacyjnego taki inżynier poinformuje nas ile będą kosztowały pozwolenia (opłaty urzędowe) i jaką dokumentację należy sporządzić żeby spełnić wymagania urzędowe. Czasami wystarczy krótka notatka, czyli tzw. memoria técnica, innym razem nie obejdzie się bez rozbudowanego i szczegółowego projektu. Poda nam też cenę swoich usług.

Jeśli mamy ograniczone fundusze to warto skonsultować ceny w kilku biurach. Ale jak zawsze, z reguły najniższa cena oznacza nienajwyższą jakość. Trzeba uważnie słuchać i odsiewać informacje - jeśli trzech nam mówi, że będą kłopoty z licencją a czwarty twierdzi, że wprost przeciwnie to całkiem prawdopodobne, że nie mówi nam całej prawdy.

Czy warto zapłacić trochę więcej i załatwić sprawę przez profesjonalistę? Jak najbardziej. Bo o ile możemy sami przedzierać się przez hiszpańską biurokrację o tyle projekt i tak będziemy musieli zlecić. A z reguły jeśli zlecamy inżynierowi całość to za "czarną robotę" nie bierze wynagrodzenia albo bierze bardzo symboliczne. 

Podsumowując, są rzeczy na których nie warto oszczędzać. A najgorszym pomysłem jest zaniedbanie sprawy i odkładanie tematu pozwolenia na działalność "na później". Bo jeśli akurat trafi nam się jakaś inspekcja to kary finansowe potrafią być bardzo dotkliwe.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz