Już piątek więc i temat dzisiejszego wpisu będzie nieco lżejszy. Mianowicie spróbujemy się rozprawić ze sławetną sjestą.
Sjesta (hiszp. siesta) to godziny (z reguły między czternastą a szesnastą), w których Hiszpania zamiera. Zamykane są firmy, sklepy, zakłady usługowe, banki. Nie można się nigdzie dodzwonić ani niczego załatwić.
Sjesta (hiszp. siesta) to godziny (z reguły między czternastą a szesnastą), w których Hiszpania zamiera. Zamykane są firmy, sklepy, zakłady usługowe, banki. Nie można się nigdzie dodzwonić ani niczego załatwić.
Genezy sjesty niektórzy upatrują w przeczekiwaniu godzin największego
upału, inni zaś w konieczności spożycia posiłku i odpoczynku pomiędzy
przejściem z jednej pracy do drugiej, z czasów kiedy kobiety nie
pracowały zawodowo a mężczyźni musząc utrzymać dom pracowali na dwóch
etatach.
Czy sjesta nadal funkcjonuje w Hiszpanii? Tak, większość firm,
zakładów usługowych oraz małych sklepów, zwłaszcza w południowej i
środkowej Hiszpanii, nadal stosuje tzw. horario partido (rozbite
godziny), czyli sjestę. Nie dotyczy to restauracji, hipermarketów,
dużych sklepów sieciowych oraz zakładów przemysłowych pracujących w
systemie zmianowym (z zastrzeżeniem, że personel biurowy i kadra
zarządzająca z reguły ma dwugodzinną przerwę obiadową, jedynie produkcja
nie przerywa pracy).
Jak z tym walczyć? Sjesta jest uciążliwa i rozbija dzień, ale walczyć z nią się raczej nie da. Jedynym sposobem jest cierpliwe przeczekanie.
Co oznacza sjesta dla przedsiębiorcy w Hiszpanii? Oznacza fakt, że sprawy bankowe trzeba załatwić przed czternastą oraz dostosować godziny otwarcia do ogólnie przyjętych. Dla lokali usługowych i handlowych często są to godziny 10.00 - 13.30 oraz 17.00 - 21.00.
--
Następny wpis już w poniedziałek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz